á
â
ă
ä
ç
č
ď
đ
é
ë
ě
í
î
ľ
ĺ
ň
ô
ő
ö
ŕ
ř
ş
š
ţ
ť
ů
ú
ű
ü
ý
ž
®
€
ß
Á
Â
Ă
Ä
Ç
Č
Ď
Đ
É
Ë
Ě
Í
Î
Ľ
Ĺ
Ň
Ô
Ő
Ö
Ŕ
Ř
Ş
Š
Ţ
Ť
Ů
Ú
Ű
Ü
Ý
Ž
©
§
µ
„Szli dalej. Krocząc po martwym świecie jak szczury po kołowrotku. Noce śmiertelnie ciche i jeszcze śmiertelniej czarne. Ale zimno. Prawie już nie rozmawiali. Kaszlał bez przerwy, a chłopiec patrzył, jak pluje krwią. Wlekli się dalej. Brudni, złachmanieni, pozbawieni nadziei.”
Świat po którym wędrują dotknęła katastrofa. Nie ma w nim ptaków, w rzekach nie pływają ryby, o dawnym życiu świadczą pozostałości dawnych zdobyczy człowieka.
Nie są jedynymi ocalonymi, ale nie szukają kontaktu z innymi ludźmi, (...) ze względu na szerzący się kanibalizm.
W świecie, w którym walczą by przeżyć kolejny dzień nie ma miejsce na współczucie, empatię, prawie wszyscy zapomnieli co oznacza człowieczeństwo. Prawie, bo ojciec i syn wciąż są dobrymi ludźmi i ta świadomość, że niosą "wewnętrzny ogień" dodaje im sił. Idą, ciągle wierząc, że gdzieś tam oprócz nich żyją dobrzy ludzie.
"Droga" McCarthy'ego, przedstawia świat w którym człowiek człowiekowi wilkiem, w którym w walce o przetrwanie tak łatwo osiągnąć dno człowieczeństwa. Dla ojca i syna droga jest walką o ich własne ja, ucieczką przed utratą własnej godności, walką o zachowanie resztek człowieczeństwa.
Ja jednak odczytuję "Drogę" przede wszystkim jako metaforę życia. Drogi jaką musi przemierzyć każdy rodzic, by nauczyć swoje dziecko wszystkiego co wie, aby przygotować je by samodzielnie mogło podążać przez życie. By nie tylko przetrwało, ale i zachowało moralne zasady.
"Droga" Cormaca McCarthy'ego słusznie uważana jest za powieść wybitną. Kluczem wielkości tej powieści jest minimalizm. Oszczędność formy, uproszczenie katastrofy tylko do kwestii przetrwania i miłości rodzicielskiej, wstrząsa czytelnikiem do głębi. Szczególnie z perspektywy rodzica, który czytając o ojcu, który pragnie ochraniać swojego syna tak długo jak to możliwe, widzi siebie samego.
Piękna i mądra książka.
Marta Ciulis-Pyznar
Apokaliptyczna wizja świata po zagładzie, gdzie dwoje ludzi walcząc o życie, stara się uratować też swoje człowieczeństwo.
K O N I E C Z N I E!